Klanza
Projekt: "Choć jesteśmy z małej gminy, to Europę dogonimy" realizowany
w ramach
"Społeczność w szkole, szkoła w społeczności" przy współpracy PSPiA KlanzaSekcje:
Artystyczna Badmintona Dziennikarska EkologicznaInformatyczna Jęz angielskiego Jęz niemieckiego Regionalna
Tenisa stołowego Zawodoznawcza Zajęcia na krytej pływalni
Sekcja zawodoznawcza
WYCIECZKI
Zamość, Krasnobród, Zwierzyniec -jak zwiedziliśmy Roztocze
Dnia 11.10.2007 wyruszyliśmy z Łopiennika w podróż na Roztocze, po to, aby zobaczyć nowe miejsca i zapoznać się z historią tamtych terenów.Na początku zwiedziliśmy Zwierzyniec i po drodze wstąpiliśmy do Szczebrzeszyna, gdzie znajduje się Pomnik Chrząszcza znanego z wiersza Brzechwy. W Zwierzyńcu obejrzeliśmy także Kościół Matki Boskiej KP i Kościół na Wodzie. Potem zwiedzaliśmy Ośrodek Edukacyjno-Muzealny Roztoczańskiego Parku Narodowego i zobaczyliśmy niezwykłe modele zwierząt. Następnie wybraliśmy się na pieszą wycieczkę po wydmie do "Stawów Echo"
Po ekscytującej wycieczce w Zwierzyńcu pojechaliśmy do Krasnobrodu i odwiedziliśmy zwierzęta w Muzeum Przyrodniczym. Niedaleko muzeum zwiedziliśmy Kościół pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, a potem weszliśmy na basztę na szczycie kamieniołomu.
W drodze do Zamościa zatrzymaliśmy się w zagrodzie GUCIÓW - muzeum etnograficzno-przyrodnicze wpisane do rejestru zabytków. W XIX wiecznej chałupie i stodole znajdują się stare sprzęty, narzędzia oraz naczynia . W komorze mieści się w unikalny sposób prezentowana wystawa minerałów i skamieniałości z obszaru między Wisłą a Bugiem. W oborze galeria - prace roztoczańskich mistrzów w drewnie, kamieniu, glinie, metalu i na płótnie. Również w okolicach zagrody można było znaleźć interesujące miejsca np. ścieżka geologiczno-archeologiczna, na której widzieliśmy wąwozy lessowe.
Po dotarciu do Zamościa przeszliśmy na Wielki Rynek i dokładnie obejrzeliśmy Ratusz, kamienice ormiańskie, morandowskie i linkowskie. Zwiedziliśmy również Katedrę pod wezwaniem Zmartwychwstania Pańskiego i św. Tomasza Apostoła, w którym są krypty z trumnami i prochami Zamoyskich.
Nasza wycieczka zakończyła się radośnie i byliśmy zaskoczeni, że tak niedaleko są ciekawe miejsca i krajobrazy.
Galerie zdjęć z wycieczki - 12
Woda źródlana i ruiny zamku, czyli jak bawiliśmy się w Nałęczowie i Kazimierzu Dolnym
W dniu 4 października 2007 roku nasza szkoła wybrała się na wycieczkę do Nałęczowa i Kazimierza Dolnego.
Najpierw zwiedziliśmy Nałęczów: Park Zdrojowy i rozlewnię wody „Nałęczowianka”. Najbardziej podobała nam się Palmiarnia, w której była piękna fontanna i ogromne palmy. Można tam było napić się wody źródlanej, bogatej w magnez, żelazo i inne składniki mineralne.
Po zwiedzeniu Nałęczowa pojechaliśmy do Kazimierza Dolnego, aby zobaczyć naszą polską Wisłę i ruiny zamku warownego. Zaczęliśmy od spaceru brzegiem Wisły i zobaczyliśmy wiele atrakcyjnych statków. Następnie ruszyliśmy w stronę Góry Trzech Krzyży i zwiedziliśmy ruiny zamku. Po jego obejrzeniu weszliśmy na wysoką wieżę, z której można było podziwiać piękne okolice Kazimierza. Po wędrówkach odpoczęliśmy na rynku i zakupiliśmy sobie pamiątki. Nie obeszło się bez słynnego „koguta”.
Po miło spędzonym czasie w Kazimierzu Dolnym rozpoczęliśmy wyprawę w stronę gospodarstwa agroturystycznego w Witoszynie. Była to niewielka zagroda, w której zjedliśmy smaczne kiełbaski przyrządzone na ognisku i dowiedzieliśmy się wiele ciekawych rzeczy. Mogliśmy tam spotkać wiele zwierząt takich jak kucyki, kozy oraz miniaturowe świnki. Najbardziej podobał się nam galopujący kucyk, który nie bał się ludzi i podchodził do nas w poszukiwaniu jedzenia.
Po zwiedzeniu zagrody wróciliśmy do swoich domów. Myślę, że na długo będziemy pamiętać tę wycieczkę.
Galerie zdjęć z wycieczki - 12
Odwiedź Grodzisko
21.09.2007r. odbyliśmy magiczną podróż w X wiek
do gospodarstwa agroturystycznego w miejscowości
Choina-Horodyszcze.Ta wycieczka zapewniła nam wiele fantastycznych atrakcji.
Mieliśmy możliwość poznania życia naszych przodków Słowian
oraz wierzeń, zwyczajów i obrzędów panujących w tamtych czasach.Odbyły się różne pokazy rzemiosł m.in.: wyrób ozdób, tkactwo, krajki, garncarstwo-nasza koleżanka Zosia ulepiła pamiątkę dla szkoły
w postaci garnuszka.Mogliśmy spotkać się z żywą historią oglądając widowisko plenerowe przedstawiające ceremonię zaślubin, pogrzeb wczesnośredniowieczny i walki pokazowe.
Poznaliśmy również tajniki słowiańskiej kuchni. Zostały przygotowane tradycyjne potrawy takie jak: żur, kapusta z grochem, różne rodzaje kaszy oraz wędzona ryba i szynka. Mieliśmy okazję spróbować napoju powstałego z miodu i wody, który popijali nasi przodkowie. Poznaliśmy przepis na piwo wytwarzane z X wieku.
Jedną z atrakcji był dziegieć, czyli wypalanie smoły z kory drzewnej.
Mieliśmy możliwość strzelania z łuku, pisania gęsim piórem, próby swoich sił w chodzeniu na szczudłach oraz braliśmy udział
w zbiorowych tańcach średniowiecznych.Nasze spotkanie z Grodziskiem zakończyło się kosztowaniem powstałych potraw słowiańskich. I właśnie wtedy dotarliśmy do celu naszej wyprawy „W poszukiwaniu zaginionego smaku”.
Galerie zdjęć z wycieczki – 12
SZKOŁY ŚREDNIE
I Liceum Ogólnokształcące im. Władysława Jagiełły w Krasnymstawie
W naszej szkole jest realizowany Projekt Unijny w ramach którego zostaną wykonane ulotki informacyjne o drodze dojścia do określonego zawodu.
Dnia 17 września bieżącego roku odwiedziliśmy I Liceum Ogólnokształcące im. Władysława Jagiełły w Krasnymstawie, aby zebrać informacje niezbędne do wykonania powyższego zadania.
Szkoła mieści się przy ulicy Piłsudskiego 50 w Krasnymstawie. Liceum jest publiczną szkołą średnią ogólnokształcącą, kształcącą w cyklu trzyletnim. Po jej ukończeniu uzyskujemy wykształcenie średnie ogólne. Nauka w tej szkole jest bezpłatna. Pierwszym etapem spotkania było oprowadzenie nas po pracowniach przedmiotowych przez pana dyrektora Henryka Petlę. Byliśmy także w bibliotece, pokoju nauczycielskim oraz oglądaliśmy wystrój szkoły.
Kolejny etap spotkania dotyczył zebrania informacji na temat rekrutacji. Każdy uczeń, aby dostać się do liceum musiał otrzymać minimum 100 punktów.
Szkoła liczy po sześć klas profilowanych w każdym roczniku:
Klasa A i D menadżersko-informatyczna
B społeczno-humanistyczna
C medyczna
E matematyczno-ekonomiczna
F europejska
W szkole są organizowane różne koła przedmiotowe np.: koło j. polskiego, j. angielskiego, j. niemieckiego, geograficzne, biologiczne, historyczne, w których młodzież ma możliwość rozwijania własnych zainteresowań. Uczniowie mają możliwość darmowego korzystania z krytej pływalni w ramach lekcji wychowania fizycznego. Szkoła umożliwia uczniom aktywną działalność w organizacjach takich jak:
* Samorząd Uczniowski
* Klub Europejski
* Szkolne koło Caritas
* Szkolny Klub Wolontariusza
Każdego roku absolwenci tej szkoły mogą ubiegać się o nagrodę pieniężną ufundowaną przez państwa Stefańczyków, których życzeniem było uhonorowanie młodych, utalentowanych ludzi. Fundusz nagrody stanowi 20 tys. funtów zdeponowanych na koncie bankowym, z którego odsetki w wysokości około 6 tys zł. przeznaczone są dla najlepszego ucznia kl III. Dla najlepszych uczniów klasy II Rada Rodziców funduje nagrody „Cum laude”, natomiast Rada Pedagogiczna wyróżnia uczniów klas I nagrodą „Supere auso”.
W zwiedzanej przez nas szkole panuje przyjazna atmosfera. Zdobyliśmy przekonanie, że I LO im. Władysława Jagiełły to szkoła, która pozwoli na rozwój nasz uzdolnień i zainteresowań. Potrafi kształcić młodzież na wysokim poziomie. Jest jedyną szkołą w powiecie, w której uczniowie na maturze uzyskali 100% punktów. Ukończenie I Liceum Ogólnokształcące im Władysława Jagiełły w Krasnymstawie pozwoli nam zdać dobrze maturę a następnie dostać się na dobre uczelnie.
II Liceum Ogólnokształcące im. Cypriana Kamila Norwida w Krasnmstawie
Nasza szkoła wygrała Projekt Unijny w ramach którego wykonamy ulotki informacyjne- droga dojścia do określonego zawodu. Aby wykonać to zadanie w dn.17.09,2007r. byliśmy w II LO im. C.K. Norwida w Krasnymstawie. Zebraliśmy informacje na temat kierunków, profili kształcenia oraz historii szkoły. Zrobiliśmy również kilka zdjęć na terenie placówki. Budynek liceum mieści się przy ulicy Okrzei 5 w Krasnymstawie. Jest to bezpłatne ogólnokszatłcące liceum w cyklu trzyletnim. Podczas pobytu w liceum spotkaliśmy się z dyrektorem Edwardem Kawęckim, z którym zostało zrobione pamiątkowe zdjęcie.
Szkoła proponuje następujące kierunki kształcenia.
Trzy lata nauki
kl. A
humanistycznakl. B
matematyczno-informatycznakl. C
europejskakl. D
ekonomicznakl. E
biologiczno-chemicznaPrzedmioty z rozszerzonym programem nauczania
j. polski
historiamatematyka
informatykahistoria
j. angielskigeografia
matematykabiologia
chemiaPrzedmioty z zakresu podstawowego ze zwiększoną liczbą godzin
na nauczanie tych przedmiotówwos
j. angielskifizyka
j. angielskigeografia
wostech. inform.
j. angielskifizyka
j. angielskiNauczane języki obce
j. angielski
j. francuskij. angielski
j. niemieckij. angielski
j. niemieckij. angielski
j. niemieckij. angielski
j. francuskiPrzedmioty maturalne
(wymagane przez uczelnie w trakcie rekrutacji)j. polski
historia
j. angielskimatematyka
j. angielskihistoria
języki obcematematyka
geografia
j. angielskibiologia
chemia
j. angielskiPrzykładowe kierunki studiów na uczelniach wyższych
filologia
prawo
politologia
pedagogika
socjologia
psychologia
historia
historia sztuki
archeologia
filozofia
administracjainformatyka
elektronika
matematyka
fizyka
mechanika
budownictwo
architekturafilologia
historia
stosunki międzynarodowe
dziennikarstwo
nauki polityczne
prawo
zarządzanie
europeistykaekonomia
zarządzanie
marketing
administracja
bankowość
matematyka
geografia
turystykamedycyna
farmacja
pielęgniarstwo
biologia
chemia
ochrona środowiska
rehabilitacja
wych. fizyczne
psychologiaSzkoła ta posiada pełnowymiarową salę gimnastyczną. Sportowcy mogą uczestniczyć w zajęciach Uczniowskiego Klubu Sportowego. W szkole działa również Młodzieżowy Dyskusyjny Klub Filmowy ILUZJON. W liceum tym są organizowane liczne imprezy okolicznościowe. II LO jest organizatorem Ogólnopolskiego Konkursu Norwidowskiego. Najlepsi uczniowie trzecich klas otrzymują nagrodę Patrona Szkoły w postaci statuetki C. K. Norwida oraz nagrodę rzeczową.
Po wizycie w tej szkole uważamy, że jest to szkoła, w której zostaniemy prawidłowo przygotowani do matury oraz do dalszej edukacji i wyboru zawodu. W placówce tej panuje przyjazna atmosfera. Szkoła jest zadbana. Po rozmowach z uczniami możemy stwierdzić że są oni zadowoleni z dokonanego wyboru.
WIZYTA W ZESPOLE SZKÓŁ PONADGIMNAZJALNYCH IM. BARTOSZA GŁOWACKIEGO.
Dnia 24 września bieżącego roku sekcja zawodoznawcza udała się do Zespołu Szkół Rolniczych im. Bartosza Głowackiego w celu pozyskania informacji o przebiegu nauki w tej szkole i profilach kształcenia.
Na początku udaliśmy się do sekretariatu i przeprowadziliśmy interesującą rozmowę z panią sekretarką, która udzieliła nam informacji na temat szkoły. Pani Elżbieta Zadrąg- dyrektor zgodziła się nas przyjąć i opowiedzieć nam o szkole. W skład ZSP Nr2 wchodzą:
-IV Liceum Ogólnokształcące, które realizuje rozszerzony program w zakresie j. polskiego, j. angielskiego, matematyki i geografii;
- II Liceum Profilowane – Zarządzanie informacją – zgodnie z nazwą jest to liceum informatyczne z technologią informacyjną i zarządzaniem informacją;
- Technikum Nr2 – kształcące w zawodach:
* Technik agrobiznesu – umożliwia zdobycie kwalifikacji w zakresie rachunkowości – prowadzenia ksiąg rachunkowych, zarządzanie firmą i marketingu;
* Technik architektury krajobrazu – umożliwia nabycie wiedzy i umiejętności w zakresie projektowania, zakładania, pielęgnacji i konserwacji terenów zielonych;
* Technik elektronik - umożliwia nabycie wiedzy w zakresie wiedzy budowy i obsługi urządzeń elektronicznych;
* Technik mechanizacji rolnictwa - umożliwia nabycie wiedzy z zakresu podstaw rolnictwa, eksploatacji, naprawy maszyn i urządzeń rolniczych;
- Szkoła Policealna – kształcąca w zawodzie technik agrobiznesu umożliwia zdobycie niezbędnych kwalifikacji w zakresie rachunkowości – prowadzenia ksiąg rachunkowych, zarządzania firmą i marketingu.
Zwiedziliśmy chmielnik, zabudowania szkolne raz zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia.
Szkoła jest przyjazna uczniom, zapewnia szansę kształcenia młodzieży o różnym stopniu zdolności.
Ta wizyta pomoże nam podjąć decyzje dotyczące wyboru dalszej drogi kształcenia oraz wykonać ulotki informacyjne- droga dojścia do zawodu.
WIZYTA W ZESPOLE SZKÓŁ PONADGIMNAZJALNYCH NR 1 W KRASNYMSTAWIE.
W ramach realizacji zadań zaplanowanych w projekcie unijnym zbieraliśmy informacje o szkołach średnich. Dnia 01 października bieżącego roku sekcja zawodoznawcza udała się do Zespołu Szkół Zawodowych w Krasnymstawie. Dyrektor Tadeusz Wojtowicz przyjął nas bardzo serdecznie, opowiedział historię szkoły, zapoznał z kierunkami i profilami kształcenia. Pan Dyrektor pozwolił na fotografowanie szkoły i warsztatów. Uwieńczeniem wizyty było wspólne zdjęcie w gabinecie dyrektora.
Następnie Pan Lubaś kierownik warsztatów oprowadził nas po zabudowaniach szkolnych: bibliotece, która kiedyś była kościołem, pracowni multimedialnej, kuźni, warsztacie samochodowym oraz pokazał nam prace twórcze uczniów. W każdym ze zwiedzanych obiektów zrobiliśmy kilka zdjęć.
Podziękowaliśmy za poświęcony nam czas. Wizyta w szkole była bardzo udana i na pewno pomoże nam w wyborze szkoły ponadgimnazjalnej oraz opracowaniu ulotek informacyjnych - droga dojścia do zawodu .
Sekcja dziennikarska
WYWIAD Z PANEM KAZIMIERZEM FORNALSKIM
– kowalem artystycznym
Dziennikarz: Kiedy zainteresował się Pan kowalstwem artystycznym?
p. K. Fornalski: Kowalstwem artystycznym interesowałem się już od lat młodości, jak byłem jeszcze kawalerem. Później, jak zacząłem pracę
w szkole, pracowałem w kuźni, a w wolnych chwilach wykonywałem ciekawe rzeczy, odkuwałem listki, kwietniki, świeczniki i różne oświetleniowe rzeczy. Gdy przeszedłem na emeryturę to teraz robię dużo tego typu rzeczy.Dz: Czy pamięta Pan swój pierwszy wyrób artystyczny?
p. K. F.: Tak, pamiętam, to był kwietnik na palmę i kilka dodatkowych kwiatów, tylko z tym, że projekt był gotowy, a ja go wykonałem. Przedmiot ten znalazł swoje miejsce w Urzędzie Miasta w Rejowcu i bardzo się podobał. Później robiłem kwietniki korytarzowe na kilka lub kilkanaście kwiatów. Dalej robiłem te rzeczy według własnych pomysłów. Były to dopiero początki i lata 70. Pracując w kuźni robiłem upominki, do których trzeba mieć „smykałkę”i wyobraźnię przestrzenną.
Dz: Czy kowalstwo artystyczne to według Pana zawód czy hobby?
p. K. F.: Może to być i hobby i zawód. Jednakże w tej chwili nie ma aż takich ilości zleceń do wykonania, dlatego należy robić to
z zainteresowaniem i starannością. Nie zawsze robi się to na użytek kowalstwa artystycznego, ale kowalstwa użytkowego, np. ogrodzenia czy balkony. To nie są w zasadzie jako takie artystyczne rzeczy, ale użytkowe; czy nawet maszyny rolnicze, do których wykonuje się drobne części.Dz: Skąd Pan czerpie pomysły do swoich prac?
p. K. F.: (uśmiech) Czasem coś się gdzieś zobaczy i próbuje się robić podobne, ale można powiedzieć, że pomysły same przychodzą. Często jest tak, że ktoś przyjeżdża i zamawiana bliżej nie określony styl i wtedy robimy tak, by klient był zadowolony a wyrób ładny.
Dz: Pana największy sukces.
p. K. F.:Tu trudno mówić o sukcesie jak o czymś spektakularnym. Sukces moim zdaniem polega na tym, że wyrób podoba się innym. Robiliśmy cały wystrój do dworku koło Lublina, to jest „Dwór Anna"
i tam robiliśmy lampy, świeczniki, kute stalowe drzwi.Dz: Bierze Pan udział w wystawach prac artystycznych?
p. K. F.: W wystawach nie brałem udziału, specjalnie się tym nie interesowałem.
Dz: Może opowie nam Pan jakąś anegdotkę związaną z tym zawodem.
p. K. F.: Dużo jest takich żartów związanych z tym zawodem, np.: Pewien mody chłopak chciał się wyuczyć na kowala, ale nie chciało mu się robić i wolał posiedzieć. Jednak kiedyś było tak, że bogaci rodzice wysyłając dziecko na naukę zawodu płacili kowalowi – majstrowi
a dziecko musiało się uczyć. A ten chłopak siedział w tej kuźni i nic nie robił. Pewnego dnia kowal mówi do niego, żeby zrobił podkowę. Chłopak robi, robi, ale nic mu nie wychodzi, więc kowal mówi, by zrobił hak albo zaszczepki do drzwi., lecz z tego też mu nic nie wyszło. To kowal mówi: Pomyśl sam i zrób coś. Chłopak pomyślał, pomyślał, wziął materiał, nagrzał go w ogniu, wrzucił to wody i to zrobiło: „Psyk” i tyle umiał.Dz: Czy wykonuje Pan renowacje zabytkowych przedmiotów?
p. K. F.: Uzupełniałem brakujące elementy, ale jako takiej całej renowacji nie robiłem. Wykonywałem raczej nowe rzeczy.
Dz: Co powiedziałby Pan ludziom młodym, by zachęcić ich
do wykonywania tego zawodu.p. K. F.: Trzeba zacząć od tego, ze to ciężka praca i niestety żeby cokolwiek zarobić trzeba się napracować, a tu przeważa wysiłek fizyczny. Jeśli ktoś się tym interesuje to będzie to robił, ale musi mieć wyjątkowe predyspozycje. Ten zawód wykonują raczej mężczyźni, bo tu potrzebna jest siła. Trzeba mieć również wyobraźnię przestrzenną. Kowalstwo to „ciekawa rzecz” i sprawia przyjemność. Trzeba to lubić, ktoś kto tego nie lubi nie będzie tego robił. Mnie daje to satysfakcję, bo innym podoba się to, co robię.
Dz: Dziękuję za rozmowę, i za to, że poświęcił nam Pan swój czas.
p. K. F.:Dziękuję.
WYWIAD Z ROLNIKIEM URPAW EKOLOGICZNYCH PRZEPROWADZONY PODCZAS WYCIECZKI
DO KAZIMIERZA I NAŁĘCZOWADziennikarz: Jak prowadzić gospodarstwo ekologiczne?
Rolnik:Ja ukończyłem Akademię Rolniczą w Lublinie. Wśród kadry uczelni pracuje prof. Szymona, jest on równocześnie prezesem upraw ekologicznych na terenie województwa i doradza jak przekształcić swoje gospodarstwo na ekologiczne.
Obecnie jest około 1300 gospodarstw ekologicznych na terenie wschodniej Polski, coś podobnego do Stowarzyszenia EKOLAND, które mieści się w okolicach Torunia.
Dziennikarz: Jakich zasad musi przestrzegać rolnik upraw ekologicznych?
Rolnik:Nie może stosować żadnych chemicznych nawozów, ani środków chemicznych. Stosuje się tylko nawożenie w postaci kompostów i opryski na bazie naturalnej.
Dziennikarz:Dużo ludzi przekształca obecnie swoje gospodarstwa, z czym to jest związane?
Rolnik:W dużej mierze zależy to obecnie od dotacji unijnych, których wysokość wiąże się z kolei z tym,
co uprawia się w gospodarstwie.Dziennikarz:Czy w tej dziedzinie można odnieść sukces?
Rolnik:Zajmuję się rolnictwem ponad 30 lat , gdyby kiedyś ktoś powiedział o uprawach bez nawożenia i oprysków chemicznych to powiedziałbym mu, że to rzecz niemożliwa. A teraz w Polsce, Austrii, Niemczech ten kierunek jest bardzo popularny. To jest sukces naszego rolnictwa.
Dziennikarz:Czy ten zawód jest zawodem przyszłości?
Rolnik:Jeżeli Polska pójdzie własną drogą to tak, dlatego że żywność, która jest na rynkach europejskich jest mocno przetworzona, przeważnie wszystko jest hermetycznie zapakowane, a nasza żywność jest lepsza i zdrowsza. Kiedyś byłem na Wyspach Kanaryjskich i chciałem kupić twaróg lecz nie udało mi się. Tam wszystko inaczej wygląda, ludzie którzy tam mieszkają inaczej się odżywiają. Nasza żywność jest dużo wyższej jakości niż żywność zachodnia.
Dziennikarz:Wiele się słyszy o nieopłacalności prowadzenia gospodarstw rolnych, co Pan o tym sądzi?
Rolnik:Myślę, że to się zmieni ponieważ teraz nadchodzi czas powrotu ludzi na wieś, dużo osób chce mieć na wsi własny domek, obecnie tylko w celach wypoczynkowych, ale i to może się zmienić.
Dziennikarz:Dziękuje, że poświęcił nam Pan chwilę udzielił odpowiedzi na kilka pytań.
Rolnik:Dziękuje.
Wywiad z pszczelarzem
przeprowadzony podczas wycieczki do Kazimierza i NałęczowaDziennikarz: Czy pszczelarstwo może być źródłem dochodów?
Pszczelarz: Może być pod warunkiem, że takich rodzin pszczelich jest ponad 100, mniejsze ilości traktuje się jako hobby a rodziny nie da się utrzymać, jeśli ma się 20-30 uli.
Dziennikarz: Ile kosztuje utrzymanie pasieki?
Pszczelarz: Nie jest ono tanią rzeczą, ponieważ ul. Kosztuje 160 złotych, rodzina pszczela kosztuje od 120 do 150 złotych. Co rok trzeba pracować przy pszczołach i jeden pracownik daje sobie radę przy pięćdziesięciu rodzinach, więc koszt pracownika trzeba doliczyć.
Dziennikarz: Co należy do obowiązków pszczelarza, żeby ;pasieka przyniosła zyski?
Pszczelarz: Każdy pszczelarz musi posiadać odpowiednią wiedzę na ten temat. Najlepiej żeby posiadał tytuł i papiery mistrzowskie, pszczelarskie. Niezbędna jest systematyczna praca w pasiece.
Dziennikarz: Gdzie wykorzystywany jest miód?
Pszczelarz: Miód wykorzystywany jest przede wszystkim w przemyśle spożywczym, a obecnie coraz częściej wykorzystywany jest w lecznictwie.
Dziennikarz: Jakie trudności napotyka Pan w prowadzeniu pasieki?
Pszczelarz: Przede wszystkim trudnością jest koszt związany z jej utrzymaniem podczas, gdy miód jest stosunkowo tani( w ubiegłym roku za litr płacono 7 złotych)
Dziennikarz: Czy według Pana pszeczelarstwo9 to hobby czy zawód?
Pszczelarz: Jedno i drugie. Jeżeli pszczelarz ma niewiele uli to hobby, a jeśli w pasiece jest 200 – 300 uli to zawód.
Dziennikarz: czy mógłby Pan opowiedzieć nam jakąś anegdotkę związaną z pszczelarstwem?
Pszczelarz: Jedna rodzina to około 50 robotnic, więc na pszczelarza pracuje kilka milionów dziewic.
Dziennikarz: Czy u Pana w rodzinie pszczelarstwo przechodzi z pokolenia na pokolenie?
Pszczelarz: W pewnym sensie tak, bo mój dziadek się tym interesował, tato nie, a ja interesuję się pszczołami z innego powodu, ponieważ ja wykorzystuję je w lecznictwie. My produkujemy: miód, pyłek, propolis, wosk, jad pszczeli. Jesteśmy jedyną farmą w Kazimierzu, która wykorzystuje w leczeniu jad pszczeli, który jest wykorzystywany przy takich chorobach jak: stwardnienie rozsiane młodzieży, choroby stawów.
Dziennikarz: Dziękujemy za rozmowę.
Pszczelarz: Dziękuję
WYWIAD Z GŁÓWNĄ KSIĘGOWĄ
GMINY ŁOPIENNIK GÓRNYDZIENNIKARZ: Jakie wykształcenie trzeba zdobyć aby pracować jako księgowa?
KSIĘGOWA:Należy ukończyć szkołę ekonomiczną np. technikum ekonomiczne bądź liceum ogólnokształcące, a później studia ekonomiczne.
DZIENNIKARZ: Dlaczego wybrała Pani ten zawód?
KSIĘGOWA: Dlaczego? Tak wyszło. Skończyłam technikum ekonomiczne
i dostałam pracę. Tak po prostu wyszło.DZIENIKARZ: Co fascynuje Panią w tej pracy?
KSIĘGOWA: Co mnie fascynuje? Trudno powiedzieć, w tej chwili
to już chyba przyzwyczajenie.DZIENNIKARZ: Co daje Pani ta praca?
KSIĘGOWA: Mam satysfakcję, że to co robię robię dobrze.
DZIENNIKARZ: Co należny do obowiązków księgowej?
KSIĘGOWA:O... bardzo dużo zadań. Na pewno prowadzenie księgowości, przyjmowanie i sprawdzanie dokumentów . Księgowa odpowiada za całość zagadnień związanych z obsługą danego podmiotu. Dokładne wyliczenie wszystkich zajęć zajęłoby bardzo dużo czasu. Trzeba tu także wziąć
pod uwagę, że praca księgowej w gminie rożni się trochę od pracy księgowej w dużym przedsiębiorstwie.DZIENNIKARZ: Czy w tym zawodzie jest możliwość awansu.
KSIĘGOWA:Oczywiście, ale ja w tej chwili już nie mam takiej możliwości.
DZIENNIKARZ: Co sprawia Pani największą trudność
w tym zawodzie?KSIĘGOWA:Jeśli chodzi o budżetówkę to brak pieniędzy...
DZIENNIKARZ: Co uważa pani za swój największy sukces zawodowy?
KSIĘGOWA: Praca na obecnym stanowisku – głównej księgowej.
DZIENNIKARZ: Czy obowiązuje Panią tajemnica zawodowa.
KSIĘGOWA: W pewnym zakresie tak.
DZIENNIKARZ: Ile czasu poświęca Pani tej pracy?
KSIĘGOWA:Dużo, to znaczy w pewnych okresach roku trzeba pewną część pracy wykonać w domu, żeby wszystko mogło być zrobione „na czas”.
DZIENIKARZ: Czy jest Pani zadowolona z zarobków?
KSIĘGOWA: A czy ktoś kiedyś był zadowolony z zarobków? Wystarcza mi na bieżące potrzeby.
DZIENNIKARZ: Co powiedziałaby Pani młodym ludziom aqby zachęcić ich do wykonywania tego zawodu?
KSIĘGOWA: Przede wszystkim należny zdobyć odpowiednie wykształcenie i interesować się tym, co chce się wykonywać w przyszłości, a na pewno kiedyś to zaprocentuje.
DZIENNIKARZ: Dziękuję za udzielenie wywiadu.
KSIĘGOWA: Dziękuję.
WYWIAD Z LEKARZEM ZAKŁADU OPIEKI ZDROWOTNEJ
W ŁOPIENNIKU GÓRNYMDZIENNIKARZ:Kiedy zaczął Pan interesować się zawodem lekarza?
LEKARZ:Od zawsze, od kiedy pamiętam miałem takie zainteresowania. Mój ojciec był weterynarzem, a to pokrewne zawody.
DZIENNIKARZ:Czy już jako dziecko interesował się Pan medycyną?
LEKARZ: Tak, być może dlatego że mój ociec pracował w zawodzie związanym z medycyną.
DZIENNIKARZ:Kto może zostać lekarzem?
LEKARZ:Lekarzem może być tylko człowiek o zdolnościach i cechach nietuzinkowych. Po pierwsze, musi posiadać odpowiednią wiedzę medyczną. Jako kandydat do zawodu i jako lekarz musi też być zainteresowany medycyną i leczeniem. Jego praca wymaga, żeby te zainteresowania skupiały się na dziedzinach chemii i biologii i były nieustannie pogłębiane. Lekarz musi się uczyć przez całe życie.
To nie tylko obowiązek - to warunek funkcjonowania w zawodzie.
Powinien też posiadać umiejętności logicznego rozumowania, koncentracji uwagi, a także takie cechy psychiczne i fizyczne, jak sumienność, dyscyplina, dobra pamięć, dokładność, łatwość wypowiadania się w mowie i piśmie, a także odporność na stres.
Lekarz powinien posiadać również odpowiednie predyspozycje etyczne, potrzebne zwłaszcza w czasach, kiedy dociera tak wiele niepokojących informacji o nieprawidłowościach w służbie zdrowia. Lekarze składają zresztą przysięgę Hipokratesa, która - mimo że wielu lekarzy uważa ją jedynie za symbol - jest fundamentem etycznym tego zawodu.DZIENNIKARZ:Jak zostać lekarzem?
LEKARZ:Nie ma innego sposobu niż ukończenie studiów medycznych na kierunku lekarskim. Ale to nie wystarczy. Podobnie jak w zawodach prawniczych, by być praktykiem, należy zaliczyć specjalizację, czyli rodzaj praktyki połączonej z wykładami teoretycznymi. Po zdaniu egzaminu specjalizacyjnego uzyskuje się tytuł lekarza dyplomowanego i uprawnienia do wykonywania zawodu.
Przed przystąpieniem do egzaminu na medycynę, warto się doń znakomicie przygotować. Samodzielna nauka może się okazać niewystarczająca. Można to zrobić na miesięcznych kursach przygotowawczych organizowanych przez każdą z akademii tuż przed egzaminem. To istotne, bo zajęcia na takich kursach prowadzą doświadczeni nauczyciele.
Egzamin wstępny to przeszkoda niełatwa, choć z pewnością możliwa do pokonania. Konkurencja jest także spora - średnio wypada po 4-5 osób na jedno miejsce. Zdaje się egzamin wstępny testowy, centralny z biologii, chemii, fizyki.DZIENNIKARZ:Czy ten zawód wymaga dużej odwagi?
LEKARZ: W tym zawodzie odwaga to głupota, nie można być odważnym doktorem, bo może się to źle skończyć dla pacjenta. Przede wszystkim zawód ten wymaga dużej odpowiedzialności i rozwagi.
DZIENNIKARZ:Czy nie boi się Pan odpowiedzialności, która ciąży na Panu?
LEKARZ:Każdy lekarz boi się odpowiedzialności, ale takiej bardziej przypadkowej, zaistniałej w określonej sytuacji.
DZIENNIKARZ:Co mógłby Pan powiedzieć młodzieży aby zachęcić ich do wykonywania tego zawodu?
LEKARZ:Trzeba przede wszystkim chcieć wykonywać ten zawód. Jeśli ktoś nie interesuje się tym nie będzie dobrym lekarzem, jeśli widzi, że ma predyspozycje w tym kierunku powinien dążyć do celu, ale to wymaga dużo nauki. Natomiast jeśli chodzi o samo namawianie to oczywiście można przedstawić dobre i złe strony tego zawodu jednak trzeba pamiętać, ze zawsze ocena jednej osoby nie będzie obiektywna, zawsze będzie osnuta nutką subiektywizmu. Najważniejsze by każdy sam zadecydował o swojej przyszłości.
DZIENNIKARZ:Obecnie dużo słyszy się o prywatyzacji służby zdrowia, co Pan o tym sądzi?
LEKARZ:Jest to jedyne dobre rozwiązanie jeśli chodzi o Polskę, ale nie tylko o Polskę, także za granicą istnieją obok publicznych jednostki prywatne, które świadczą kosztowne usługi specjalistyczne. Jest to trudne do zrealizowania ze względu na brak funduszy. Nasz ośrodek jest przykładem instytucji, gdzie pacjenci nie muszą płacić za leczenie, które jest refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia natomiast za badania, które nie są refundowane pacjent musi zapłacić tak jak w ośrodkach niepublicznych. Prywatyzacja byłaby najlepszym rozwiązaniem, ale obecnie nie jest ona zgodna z polityką państwa.
DZIENNIKARZ:Czy zna Pan jakąś anegdotkę związaną z Pana zawodem?
LEKARZ:Tak, jest dużo takich anegdotek, ale nie będę ich opowiadał.
DZIENNIKARZ: Czy wyleczony pacjent to stracony klient?
LEKARZ:Nie. Pacjent wyleczony to wyleczony klient, to jest to,
co powinno być. Lekarz powinien być zadowolony z malej ilości pacjentów gdyż wiąże się to z jakąś profilaktyką, czyli zapobieganiem chorobom. W Polsce to bardzo „kuleje”, profilaktyka jest mało rozpowszechniona.Obecnie w bardzo młodym wieku zaczyna się palić papierosy, które są bardzo zgubne. Szybko wpada się w nałóg, a potem ten „cichy morderca” powoli wykańcza nasz organizm. Palenie nie szkodzi tylko nam, ale także osobom w naszym otoczeniu. Można o tym opowiadać tygodniami.
DZIENNIKARZ:Dziękujemy.
LEKARZ:Dziękuję.
WYWIAD Z PANEM ROMANEM ŻELAZNYM REDAKTOREM GAZETY ECHO KRASNEGOSTAWU
DZIENNIKARZ:Co zainspirowało Pana do wyboru takiego zawodu?
REDAKTOR:Mnie osobiście… Odkąd pamiętam miałem zainteresowania humanistyczne, początkowo była to nieuświadomiona potrzeba wypowiedzi swoich myśli i dzielenia się poglądami. W szkole byłem bardzo dobrym uczniem z przedmiotów humanistycznych, pisałem ładne wypracowania i lubiłem język, dbałem o niego. Zacząłem pracę dziennikarską od rzeczy bardzo prostych i zainspirowało mnie to. Początkowo pisałem krótkie teksty „z życia wzięte”. Mój pierwszy artykuł o zawodach lekkoatletycznych napisałem w latach osiemdziesiątych, a ponieważ lubiłem język i dostałem szansę
by spełnić się w tym zawodzie chciałem to kontynuować.DZIENNIKARZ:Czy każdy może zostać dziennikarzem?
REDAKTOR:Być dziennikarzem to pojęcie dość modne. Trzeba sobie najpierw odpowiedzieć na pytanie: Kto to jest dziennikarz?
Co określa ten zawód? Nie da się dokładnie zdefiniować pojęcia dziennikarza, gdyż to nie tylko osoba, która potrafi coś zrelacjonować, napisać. To pojęcie szersze. Dziennikarzami
są ekonomiści, prawnicy, artyści i wiele inny osób pracujących
w różnych zawodach. Kiedyś dziennikarzem był ten kto redagował gazety. Wraz z rozwojem technologii pojęcie to zyskało szersze znaczenie. Ówcześnie mammy dziennikarzy prasowych, radiowych
i telewizyjnych. Dziennikarzem może zostać każdy, kto odczuwa potrzebę stałej wypowiedzi i chęć dzielenia się nimi z innymi,
ale nie każdy potrafi „przelać na papier” swoje myśli, a to pewna bariera w tym zawodzie.DZIENNIKARZ:Jakimi cechami musi odznaczać się dziennikarz?
REDAKTOR:Ciekawością świata, chęcią poznania tego świata, gotowością do pracy, a nie jest to łatwa praca i dużą odpowiedzialnością. Potrzebne jest poczucie misji, której powinna towarzyszyć odpowiedzialność i otwartość. Podstawą jest tu zdolność poznawcza i chęć podzielenia się tym z innymi, dlatego siadam i piszę, relacjonuję, komentuję, oceniam. Pamiętajmy także, że dzisiaj odbiorcami są miliony ludzi, dlatego dziennikarz powinien także uważnie słuchać jego odbiorców. Dziennikarz nie może zamykać się
w sobie. To podstawowe cechy dobrego dziennikarza.DZIENNIKARZ:Jakie artykuły pisze Pan najchętniej?
REDAKTOR:Formy prasowe, jakimi posługuje się dziennikarz zależą od jego usytuowania. Dla mnie wszystkie formy dziennikarskie nie są trudne, pracuję w tym zawodzie już 30 lat. Lubię zajmować się tematyką polityczną, dużo artykułów napisałem na temat kultury
i literatury, pisałem także recenzje i krytyki filmowe i teatralne, komentowałem wydarzenia ze świata, Europy i kraju. Redagując
jakiś artykuł ważne by posiadać na dany temat dużą wiedzę. Osobiście bardzo lubię krytykę literacką. W pewnym okresie okoliczności zawodowe wymusiły na mnie to, że zajmowałem się sprawami gospodarczymi. Osoby, które mają dużą wiedzę z danej dziedziny najchętniej piszą do fachowych czasopism. Zawód dziennikarza wymaga szerokich horyzontów.DZIENNIKARZ:Ile czasu potrzeba na zebranie informacji do artykułu?
REDAKTOR:To zależy od tego, o czym będziemy pisać. Zebranie informacji o kradzieżach, włamaniach, wypadkach itp. Nie wymaga wiele czasu, wystarczy tylko pójść na policję i zapytać. Jeśli badamy jakieś szersze zjawisko wtedy trzeba poświęcić trochę czasu na dokładne zapoznanie się z tematem. Dużo czasu należy poświęcić przy tematach śledczych, aby dokładnie rozpoznać sprawę i artykułem, który się ukarze nie wyrządzić komuś krzywdy. Należy zdawać sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka ciąży na dziennikarzu.
DZIENNIKARZ:Skąd czerpie Pan najwięcej informacji
do artykułów?REDAKTOR:Informacje są wszędzie, pewną informacją jest nasza rozmowa. Jesteśmy otoczeni informacjami. Żyjemy w świecie informacji, trzeba z nich wybrać to, co będzie interesowało widza, słuchacza czy czytelnika. Informacje te można kategoryzować.
DZIENNIKARZ:Co uważa Pan za największy sukces w pracy dziennikarza?
REDAKTOR: Wiarygodność. Dziennikarz powinien być wiarygodny, uczciwy, rzetelny. Kategorię popularności stwarza telewizja, ale popularny nie zawsze znaczy dobry i wiarygodny. Zdarza się tak, że dziennikarze manipulują opinią publiczną.
DZIENNIKARZ:Każdy zawód wiąże się z jakimiś porażkami.
Na jakie porażki narażony jest dziennikarz?REDAKTOR: Największa porażka. Czasami można przemawiać
jak przysłowiowy „dziad do obrazu’, dziennikarz pisze, mówi,
a to zupełnie nie trafia do odbiorcy, nie osiąga się zamierzonego celu. Porażką jest także przekonanie dziennikarza o słuszności takiego
a nie innego przekazania tematu i o jego wiarygodności, a to może
nie podobać się opinii publicznej. Należy wywarzyć informacje
tzn. zastanowić się ile i co można pokazać czy przekazać,
aby np. kogoś nie osądzić zbyt pochopnie. Porażką jest także popadanie w rutynę, trzeba pamiętać, że za tematem stoją ludzie. Należy mieć poczucie wrażliwości i pamiętać by jej nie zatracić.DZIENNIKARZ:Rozwój technologii, zwłaszcza komputerowej, stwarza wiele możliwości pracy przez Internet. Co Pan o tym sądzi?
REDAKTOR:To duże ułatwienie. Dziennikarstwo zmienia się w sensie technicznym. Teraz praca staje się łatwiejsza zajmuje się tym mniejsza ilość osób. Kiedyś w redakcji pracowało wiele osób, dziś większość wykonują komputery. To ułatwia prace. Komputeryzacja spowodowała także szybkość obiegu informacji. Kiedyś trzeba było wielu badań, dużo czasu spędzało się w bibliotekach i czytelniach obecnie większość jest w Internecie.
DZIENNIKARZ:Jakich wskazówek udzieliłby Pan młodym dziennikarzom?
REDAKTOR:Przede wszystkim musi to być ich pasja i nie powinni się szybko zniechęcać, mieć wrażliwość poznawczą i pewien niepokój
w sobie, bo to nie jest zawód, w którym można zamienić się
w tzw. „mola”. Dziennikarz jest zawsze w drodze i nie ma poczucia „sytości”. Czasem jest księdzem, prawnikiem politykiem w jednej osobie, dlatego ten zawód jest tak ekscytujący. Jednak aby stać się dobrym dziennikarzem potrzeba wiele pracy.DZIENNIKARZ:Dziękujemy, że zechciał Pan przybliżyć nam tajniki zawodu dziennikarza.
REDAKTOR:Dziękuję.
Sekcja regionalna
Sekcja ekologiczna
SPRAWOZDANIE Z DZIALALNOŚCI SEKCJI EKOLOGICZNEJ
Sekcja ekologiczna rozpoczęła swoją działalność w czerwcu 2007.
Pierwszym zadaniem tej sekcji było zebranie , oznaczenie i zasuszenie roślin do zielnika. Zbieraliśmy okazy w różnych siedliskach: pole, łąka, przydroże, las, zbocze z roślinnością kserotermiczną.
Roślinność łąkowa w pełni rozkwitu.
Dziewczęta przy zbiorze roślin do zielnika.
Zasuszone rośliny we wrześniu zostały zebrane w zielniki: „Rośliny zielne”, „Zioła”, „ Drzewa i krzewy”.
Drugim zadaniem było propagowanie zasad ochrony przyrody, zapoznanie z miejscami gdzie spotkać można gatunki roślin pod ochroną, pomniki przyrody, rezerwat oraz park krajobrazowy.
W miejscowości Kol. Łopiennik Dolny na zboczu Kamiennej Góry znajduje się zbiorowisko bardzo rzadkiego gatunku storczyka obuwika pospolitego, który porasta zagajnik leszczynowy z dwoma innymi przedstawicielami storczykowatych: listerą jajowatą i storczykiem Kukawka.
Obuwik pospolity- niestety już przekwitły.
Storczyk Kukawka.
Listera jajowata, tysiące kwitnących okazów z zaroślach leszczynowych Kamiennej Góry.
Lilia złotogłów na zboczu Kamiennej Góry.
Podczas rajdu rowerowego na Olszankę , obserwowaliśmy znajdujące się w parku podworskim drzewa – pomniki przyrody.
Drugi rajd rowerowy przebiegał do rezerwatu „ Wodny Dół” koło Niemienic oraz w okolice Surhowa, miejscowości położonej w obrębie Skierbieszowskiego Parku Krajobrazowego.
Lipa drobnolistna w parku w Olszance- pomnik przyrody
Pomnik przyrody- lipa drobnolistna.
Paź królowej- motyl prawnie chroniony.
Sekcja języka niemieckiego
Celem projektu w ramach sekcji języka niemieckiego jest:
1. Rozwijanie w uczniach poczucia własnej wartości oraz wiary we własne możliwości językowe
2. Stopniowe przygotowanie ucznia do samodzielności w procesie uczenia się języka niemieckiego.
3. Rozwijanie w uczniach postawy ciekawości, otwartości i tolerancji wobec kultury państw członkowskich Unii Europejskiej
4. Rozwijanie sprawności czytania i pisania.
5. Poszerzenie repertuaru funkcji językowych umożliwiających posługiwanie się językiem niemieckim w nawiązaniu korespondencji internetowej z rówieśnikami oraz w tłumaczeniu różnych tekstów z języka polskiego na język niemiecki i odwrotnie.
6. Wzbogacenie słownictwa dotyczącego życia codziennego, ze szczególnym uwzględnieniem realiów krajów niemieckojęzycznych na podstawie oryginalnych materiałów językowych.
7. Rozszerzenie komponentu kulturowo-cywilizacyjnego krajów niemieckojęzycznych poprzez zapoznanie z niemiecką muzyką, poezją i filmem.
8. Rozwój indywidualnych strategii uczenia się.
Tematyka zajęć:
1. „Deutsch macht Spaß – Niemiecki nie jest trudny” - gry i zabawy ćwiczące wymowę, pisownię, słownictwo i gramatykę niemiecką.(liczba przeznaczonych godzin – 2)
2. Rozwijanie sprawności receptywnych w nauce języka niemieckiego umożliwiających swobodną komunikację:
· rozwijanie sprawności rozumienia ze słuchu
· rozwijanie sprawności czytania ze zrozumieniem.
Zapoznanie z podstawowymi technikami nauki języka obcego.(liczba przeznaczonych godzin-4)
3. Nawiązanie kontaktu internetowego z rówieśnikami uczącymi się języka niemieckiego na ternie Unii Europejskiej; nawiązanie przyjaźni, wymiana doświadczeń w nauce języka.(liczba przeznaczonych godzin – 2)
4. Przygotowanie konkursu wiedzy o krajach Unii Europejskiej dla uczniów gimnazjum; propagowanie idei zjednoczonej Eurpy, praca z inernetem.(liczba przeznaczonych godzin – 2)
5. Stworzenia słownika tematycznego z języka niemieckiego do biblioteki szkolnej; praca ze słownikiem, poszerzenie słownictwa, praca z komputerem.(liczba przeznaczonych godzin – 2)
6. „Warsztat pracy dziennikarza”: projekcja filmu „Sophie Scholl” w reż. Marca Rothemunda; przygotowanie zaproszenia na projekcję filmuw wersji niemieckiej i polskiej, opracowanie recenzji w języku niemieckim po obejrzeniu filmu.(liczba przeznaczonych godzin – 4)
7. „Warsztat pracy tłumacza”: prztłumaczenia na język polski tekstów piosenek popularnych wykonawców niemieckich; poszerzenie słownictwa, praca ze słownikiem.(liczba przeznaczonych godzin – 4)
8. „Warsztat pracy artysty – poety”: zapoznanie z twórczością poetycką Ernsta Jandla; przygotowanie gazetki szkolnej o poecie, napisanie krótkich wierszy w języku niemieckim zainspirowanych twórczością poety.(liczba przeznaczonych godzin – 2)
9. Opracowanie tekstów w języku niemieckim dotyczących bieżącej realizacji projektu.(liczba przeznaczonych godzin – na bieżąco)
W wyniku realizacji programu uczniowie nabędą poniższe umiejętności:
1.Umiejętność formułowania płynnych i spójnych wypowiedzi ustnych i pisemnych na określone tematy z zastosowaniem form gramatycznych odpowiednich do wyrażania teraźniejszości, przeszłości i przyszłości,
2.Umiejętność korzystania z internetu w nauce języka niemieckiego oraz prowadzenia korespondencji
3.Umiejętność tłumaczenia na język niemiecki oraz na język polski takich tekstów jak: ulotki, sprawozdania, poezja, teksty piosenek, artykuły dostępne w języku niemieckim,
4.Poszerzona wiedza dotycząca historii powstania Unii Europejskiej, geografii i kultury krajów członkowskich
HALLO!
Wir suchen Brieffreunde im Alter von 13-15, die Deutsch lernen und internationale Freundschaft schliessen moechten.
E-mail-kontakte mit den Mitgliedslaendern der Europaeischen Union werden gefragt!
Wir gruessen alle Deutschfreunde in der ganzen Welt.
unsere Adresse:
knj2@op.pl
Und hier sind die kurzen Briefe von den Schuelern:
Hi!
Mein Name ist Dominik. Ich bin dreizehn Jahre alt. Ich komme aus Polen. Ich mag Sport und Musik. Ich lerne Deutsch seit drei monaten. Ich moechte gern mit jemandem aus Europa
e-mails auf Deutsch schreiben.
Hallo,
ich heisse Karolina. Ich wohne in Polen und bin15. Meine Lieblingsmusik ist Techno und Pop. Ich spreche nicht so gut Deutsch aber ich lerne die Sprache gern in der Schule. Ich warte auf e-mails auf Deutsch.
Bis bald:-)
Hallo,
ich heisse Maja und ich bin vierzehn Jahre alt.Ich komme aus Polen. Ich mag Musik.Meine Liblingsband ist Nevada Tan und Killerpilze :-) Ich liebe Deutsch lernen und sprechen.
Findest du,Deutsch macht Spass,schreib mir.
Hallo,
Ich heisse Aneta, bin 14,komme aus Polen.Ich mag am liebsten Deutsch lernen und Volleyball spielen; ich spiele im Sportteam. In der Freizeit lese ich Buecher un hoere Musik. Meine Lieblingsband ist Nevada Tan. Ich antworte auf jeden Brief.
Unsere Anzeige findet ihr unter dieserAdresse
na tej stronie znajduje się nasz e-mail zapraszający do współpracy uczniów i nauczycieli języka niemieckiego na całym świecie.
www.edition-deutsch.de
ö – oe, ä – ae, ü - ue
LERN DEUTSCH MIT UNS!
DEUTSCH MACHT SPASS:-))
1. Ein Dialog. Die Familie von Frau Schmidt. Lies das Gespraech und mach dann die Aufgabe.
A:Und wie ist Ihr Familienstand?
B:Wie bitte?
A:Haben Sie einen Mann? Sind Sie verheiratet?
B:Ja, ja, natürlich.
A:Na ja, so natürlich ist das doch nicht.
Haben Sie auch Kinder?
B:Ja, zwei.
A:Haben Sie vielleicht ein Foto?
B:Natürlich. Hier, das ist meine Familie: mein Mann, meine Tochter Monika und mein Sohn Thomas.
A:Sehr hübsch, Ihre Kinder. Wie alt ist Ihre Tochter?
B:Zwanzig Jahre.
A:Und Ihr Sohn?
B:Acht.
......
a) Frau A hat zwei Kinder: Richtig / Falsch
b) Frau B hat kein Foto: Richtig / Falsch
c) Thomas ist der Sohn von Monika: Richtig / Falsch
d) Das Maedchen und der Junge sind huebsch: Richtig / Falsch
e) Thomas ist 8 Jahre alt.Richtig/Falsch
2. Lies die Einladung zum Klassentreffen und antworte auf die Fragen.
Einladung zum Klassentreffen
am Samstag, 25. August 2007, in Berlin
Programm:
von 11 bis 16 Uhr: Stadtspaziergang
Treffpunkt: Branderburger Tor
16.30 Uhr: Eis - Pause
im Café Rose
ab 19.30 Uhr: Feiern mit Essen und Musik
Ort: Restaurant "Unter Apfelbaum"
(Goethestraße 22)
a) Wo treffen sich die Schulfreunde um elf Uhr?
b) Was machen sie bis sechzehn Uhr?
c) Wo macht die Klasse die Pause um halb fuenf?
d) Was machen die Leute abends?
3.Was ist das?
a)der Stern b)die Erde c)die Schluessel d)die Blume
e)der Schuh f)der Wasserhahn g)das Handy h)das Herz
A.
B.
C.
D.
E.
F.
G.
H.
4.Fussball! Wer/was ist das?
a) ein Fußballprofi?
b) ein Fußballtor?
c) der FC Bayern München?
d) ein Fußballspieler?
e) ein Trainer?
A. Da schießen die Spieler den Ball hinein.
B. Fußball ist sein Beruf
C. Er trainiert Sportler.
D. Er spielt Fußball.
E. Das ist ein Fußballverein.
5. Was machen sie beruflich? Zawody.
1. Frau Neuman unterrichtet Deutsch. Sie ist ......
2. Sven Kohl hat Medizin studiert. Er ist ......
3. Manfred repariert Autos. Er ist .....
5. Frau Biene arbeitet in einem Restaurant, in der Kueche. Sie ist ....
6. Anke Freud arbeitet in einem Supermarkt. Er ist .....
KLUCZ ODPOWIEDZI
1.a) F b) F c) F d) R e) R
2.a) am Branderburger Tor b) sie machen einen Stadtspaziergang c) sie essen Eis im Cafe
d)sie feiern, tanzen, essen
3.a)E b) B c) H d) A e) D f) G g) C h) F
4.a)B b)A c)E d)D e)C
5.1. Lehrerin 2.Arzt 3.Mechaniker 4.Koechin 5.Verkaueferin
Ciekawe linki do nauki języka niemieckiego:http://www.languagesonline.org.uk/